Jedno jajko posmarowaliśmy pastą. Drugie zanurzyliśmy w coli. I zostawiliśmy je - na dwa dni.
Po tym czasie obmyliśmy je, wzięliśmy jeszcze jedno jajko - tak kontrolnie. I wszystkie trzy jajko umieściliśmy w occie.
Czytałam wcześniej o tym eksperymencie i spodziewałam się nieco innych rezultatów. Już po paru minutach na dwóch jajkach zaczęły pojawiać się bąbelki - ocet zaczął rozpuszczać skorupki. Jednak tym najmocniejszym jsjkiem zdawało się to zwykłe, a spodziewaliśmy się tego po jajku wzmocnionym pastą.
Po godzinie wszystkie były pokryte bąblami - na jajku z coli były równiutko ułożone, a jajko powoli wirowało. Uniosło sie też do góry - rozpuszczało się najszybciej.
Na drugim miejscu było jajko z pastą do zębów - bąbelki były nieregularne, a jajko zaczynało się unosić.
trzecie, zwykłe jajko - z najmniejszymi bąbelkami nadal spoczywało na dnie.
Sprawdziliśmy jajka jeszcze następnego dnia, rano. Minęło kilka godzin. Jajka z colą i pastą już były zupełnie miękkie. Zwykłe jajko było jeszcze nieco twardsze od pozostałych.
Wynik są zaskakujące, więc za jakiś czas będziemy musieli powtórzyć eksperyment.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz