środa, 17 lutego 2016

#22 Chiny - Palcem po mapie

Zaletą mieszkania w wielokulturowym mieście jest możliwość doświadczania i poznawania różnych kultur. Jak wiecie w poprzedni  poniedziałek rozpoczął się nowy rok w chińskim kalendarzu - rok małpy. Dla nas to była okazja, aby przyjrzeć się Chinom nieco bliżej.

Jednym z pierwszych moich  skojarzeń z Chinami był chiński smok. Jakże inny od europejskich wyobrażeń, nieco przypominający psa, ale jednak smok.





No a i dzieci smoki lubią, wiec sami zrobiliśmy smoki inspirowane chińskimi.
Najpierw sprawdziliśmy na mapie, gdzie Chiny się znajdują. Wyciągnęliśmy też puzzle od CzuCzu z chińską flagą (i smokiem).



Opowiedziałam Adasiowi jedną z legend o smokach, którą znalazłam na wikipedia.pl.

Chińskie lub tybetańskie smoki mają po pięć palców na każdej stopie, koreańskie smoki i indonezyjskie mają po cztery a japońskie po trzy. By wyjaśnić ten fenomen, chińska legenda głosi, że pierwotnie wszystkie smoki pochodziły z Chin, a po ich opuszczeniu gubiły palce, tym więcej, im bardziej oddalały się od ojczyzny. Z tego powodu smoki mogą istnieć jedynie w Chinach, Korei, Indonezji i Japonii, ponieważ gdyby chciały zapuścić się jeszcze dalej, zabrakłoby im palców. Japońska legenda, powstała później, jest dokładnie odwrotna. Głosi ona, że smoki pochodzą z Japonii, a w miarę oddalania się od niej przybywa im palców. Nie mogą więc podróżować dalej niż poza wymienione już kraje, gdyż następne palce nie miałyby już im gdzie wyrosnąć. Obydwie te legendy są odrzucane w Korei i Indonezji. 

Smoki symbolizują szczęście, dlatego pojawiają się w ważnych momentach i uroczystościach, takich jak Nowy Rok. Mocno działają na wyobraźnie, nie tylko u dzieci. Wcale nie trzeba ich poskramiać, można się z nimi zaprzyjaźnić. Nasze smoki wyglądają tak:



Gdyby ktoś zechciał wykonać podobnego smoka poniżej znajduje się tutorial obrazkowy, jak krok po kroku zrobić smoczą buzię. 


Do głowy doklejamy ciało - z dwóch pasków papieru składanych na przemian oraz ogon, z poskręcanych lub nie, paseczków kolorowego papieru. Koniecznie dodajcie do niego jakieś czerwone elementy - to kolor, który przynosi szczęście.

Mieliśmy też okazję uczestniczyć w paradzie z okazji Nowego Chińskiego Roku w Chinatown w Londynie:




Wpis powstał w ramach naszego projektu: Palcem po mapie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz